Polscy przedsiębiorcy już od jakiegoś czasu zastanawiają się jakie zmiany w funkcjonowaniu przyniesie obowiązkowy split payment. To system znany już w wielu zachodnich gospodarkach. Polega on na tym, że fakturę opłacamy na dwa konta. Kwotę właściwą płacimy osobno i osobno przelewamy również kwotę VAT. Podzielona płatność to jednak spory problem dla wielu firm. Do tej pory firma, która podatek VAT opłacała powiedzmy kwartalnie, przez 3 miesiące mogła dowolnie dysponować odłożonymi pieniędzmi, a nawet je inwestować. Obecnie pieniądze będą de facto zamrożone na koncie VAT. Ustawa o podzielonej płatności ma jednak dla rządu szczególne znaczenie, choćby z kwestii walki z przestępstwami vatowskimi.
Jak było dotychczas?
Jak wyglądała sprawa z opłacaniem faktur dotychczas ( i z zasadzie nadal tak wygląda w wielu branżach)? Firmy rozliczają się między sobą z pomocą faktur. Na fakturze podana jest kwota za towar/usługę oraz kwota podatku VAT . Wysokość tego podatku oczywiście zależna jest od samej usługi, czy też towaru. Procentowo wysokości VAT może być bowiem znacznie zróżnicowana. Co najważniejsze jednak w tym wypadku – zamawiający usługę lub towar płacił dostawcy pełną kwotę wynikająca z faktury na jedno konto. Dostawca otrzymywał więc zapłatę za towar/usługę oraz kwotę podatku. Ten podatek musiał uiścić do Urzędu Skarbowego. Ale w zależności od formy rozliczenia jaką przyjął mogło to nastąpić nawet dopiero na koniec kwartału. Do tego czasu mógł tą kwotą dowolnie dysponować, czyli de facto finansować działalność firmy
Split payment – na czym polega?
Jednak podzielona płatność – split payment – wprowadza w tym wypadku bardzo dużą zmianę. Polega ona na tym, że opłacając fakturę nie będzie robić jednego tylko przelewu na jeden konkretny numer konta. Teraz bowiem będziemy musieli już robić dwa przelewy. Podstawowym przelewem opłacimy usługę lub zakup towaru. Natomiast drugi przelew będziemy przesyłać na zupełnie inne konto i będą to pieniądze na podatek VAT. Natomiast jak to będzie wyglądało ze strony dostawcy towaru lub usługi? Przede wszystkim firma będzie musiała mieć dwa konta bankowe. Za wystawioną fakturę otrzyma dwa przelewy. Pieniądze za towar/usługę trafią na konto podstawowe. Pieniądze na podatek VAT trafią na drugie konto. I co najważniejsze – przedsiębiorca nie będzie mógł dysponować tymi pieniędzmi.
Taki stan rzeczy budzi poważne obawy o płynność finansową małych firm. Pieniądze przeznaczone na VAT mogli do tej pory inwestować. Przy split payment zaś będą one nie do ruszenia. Być może spowoduje to jakiś zastój jeśli chodzi o nowe inwestycje. Na razie podzielona płatność jest obowiązkowa w niektórych branżach. Docelowo jednak ma być stosowana powszechnie. Jaki będzie to miało wpływ na gospodarkę? A w jakim stopniu pomoże państwu w walce z mafiami vatowskimi. Na dzień dzisiejszy na razie trudno to jeszcze ocenić.